poniedziałek, 6 października 2008
Przygarnij kufelka
Klub Kombinator jeszcze nie został oficjalnie otwarty, a już ma swoich stałych klientów, a Ci klienci mają już swoje osobiste, na wyłączność kufle. Na kuflowej alei stoją już sprzęty do spożywania piwcia pewnych osobistości. Tradycję posiadania swojego kufla wprowadził słynny pisarz Juliusz Strachota (wkrótce wydaje kolejną książkę pt. "Cień pod blokiem Mirona Białoszewskiego").
Nie ma jak świadomość, że ten jeden jedyny czeka tylko na Ciebie i nikt inny go nie ruszy:)
Przygarnij kufelka, nazwij go, przebierz, podrasuj, czasem przytul:)
Nie pozwól aby bezpańskie kufelki buszowały po lokalu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
ale jak, ale jak?
a można będzie mieć też swój wieszaczek z muchomorkiem?
chyba, że ruszy. kiedys moj kufel w Cafe Sax zabral Romek kaletnik, który sie akurat zaszyl i pil tylko herbate. duzo pil tej herbaty i kurwa akurat w moim kuflu, ktory od wrzątku pękł jebany. płakałem.
no nad grzybami w lokalu to trzeba sie zastanowić
oooo :) to ja chyba pomyślę nad wieszaczkiem z pieczarką ...
oleńka!!
Prześlij komentarz